Wiatru czas. Polski rap nostalgią stoi
Taki już urok naszej jesieni, że rozpamiętujemy i wspominamy na potęgę. Rap nie jest wyjątkiem, bo, niczym u Łony, ogrzewanie splata się w nim z przemijaniem. I gdzieś od ponad dwóch dekad, od „Świateł Miasta” grupy Grammatik, trwa ten splot, niekoniecznie słoneczny. W tym roku obchody na dobre właśnie się rozpoczęły: Paweł z Ursynowa wydał […]