„Billboard”, Vibe i 50 postaci na 50 lat hip-hopu (komentarz)
Publikacje oparte na listach najlepszych twórców i twórczyń mogły spowszednieć. Internet boleśnie uderzył w recenzję, reportaż czy esej, ale zestawienia mają się świetnie. Nobilitowani chętnie udostępnią, fani pominiętych wyżyją się w komentarzach, biznes zatem się kręci. Kto narzeka, że rankingoza to jedna z chorób dziennikarstwa, a może i poniekąd jego substytut, ten ma pewno trochę […]